Nowy pawilon dla lwów i surykatek to najważniejsza inwestycja wrocławskiego zoo w tym roku. Jej koszt to blisko 11,5 mln zł. Powierzchnia Lwiarni (pawilonu wraz z wybiegiem) to 3300 m2. Tuż przy wejściu głównym do zoo powstała nowa zabudowa wraz z licznymi nasadzeniami roślin. Obiekt jest całoroczny, co oznacza, że lwy będzie można podziwiać również zimą. 

Samcowi o imieniu Togo towarzyszą dwie lwice Wanja i Malkia, które przybyły z Zoo African Safari Plaisance du Touch we Francji. Kawaler urodził się 2 stycznia 2022 r. i przyjechał z zoo Givskud w Danii. Samice to przyrodnie, trzyletnie siostry. Pracownicy zoo liczą, że cała gromadka stworzy udane stado i będzie możliwe zapoczątkowanie nowej hodowli. Decyzję o ich przyjeździe podjął koordynator gatunku z Givskud ZOO, który ma pełną wiedzę o wszystkich lwach w europejskich ogrodach zoologicznych. To on decyduje, które osobniki gdzie pojadą i jakie pary będą ze sobą kojarzone. Wszystko po to, aby uniknąć bliskiego pokrewieństwa i uzyskać zdrowe potomstwo. 

Nowi mieszkańcy reprezentują podgatunek lwa południowoafrykańskiego Panthera leo melanochaita. Obejmuje on lwy występujące we wschodniej i południowej Afryce. Druga grupa to lwy ze środkowej i zachodniej Afryki – Panthera leo leo, czyli północnoafrykański. Wcześniej wyróżniano aż 11 różnych podgatunków lwów, zależnie od tego, z których krajów i regionów pochodziły. Wśród nich był m.in. lew angolski, do którego została sklasyfikowana nasza lwica Okavango. Gdyby urodziła się dzisiaj, formalnie byłaby lwem południowoafrykańskim. Nowa systematyka bazuje na badaniach genetycznych i przez to jest bardziej rzetelna, niż przyporządkowanie gatunków wg regionów geograficznych. 

Seniorka Okavango, która na czas budowy Lwiarni została przeniesiona na wybieg koło tygrysów, nie dołączy do nowego stada. Decyzja ta została podyktowana troską o jej zdrowie. Jej podeszły wiek niesie poważne ryzyko, że stres spowodowany ponownym transportem i obcowaniem z nowymi lwami może negatywnie wpłynąć na jej kondycję. Okavango zadomowiła się obok tygrysów i czuje się tam wyśmienicie. 

Po sąsiedzku, obok lwów zamieszkały surykatki (Suricata suricatta). Ta grupa rodzinna przyjechała do zoo 1 sierpnia. Wszystkie surykatki są młode, mają niemal rok. Trzy samce przyjechały z zoo w Magdeburgu, a samica z zoo w Landau. Wszyscy licza, że szybko stworzą zgodną grupę hodowlaną. W Lwiarni zyskały całoroczną ekspozycję. Można je oglądać przez szybę, jak i na wybiegu zewnętrznym.

– wyjaśnia Andrzej Miozga, kierownik Wydziału Małych Ssaków.

Cała ekspozycja została stworzona pod specjalne wymagania dwóch różnych gatunków zwierząt. Choć zlokalizowana jest w tym samym miejscu, co poprzednia, to pełna jest nowoczesnych rozwiązań. Wybieg jest większy od terenu starej Lwiarni. Jest ogrodzony w sposób pozwalający na podziwianie tych królewskich zwierząt z zachowaniem norm bezpieczeństwa. Bliższy kontakt zapewniają liczne przeszklenia, zarówno w ciągu ogrodzenia ekspozycji, ale też duże szyby w pawilonach. Dzięki nim lwy i surykatki będą niczym na wyciągnięcie ręki.

– mówi Sergiusz Kmiecik p.o. Prezes Zarządu ZOO Wrocław.

Dyrekcja ZOO ma nadzieję, że szczególnym zainteresowaniem obdarzą auto- prezent od sponsora, którym jest Toyota Dobrygowski. Ten sam sponsor ufundował jeszcze inną zabawkę – wielką piłkę, o średnicy 70 cm. Oprócz tego na wybiegu zewnętrznym rosną liczne drzewa, które w lecie dają naturalny cień, a pragnienie zaspokajają w pełni zautomatyzowane poidła. Wnętrza trzech komfortowych pawilonów skrywają pomieszczenia, które w razie potrzeby pozwalają opiekunom na bezpieczne rozdzielenie zwierząt. Jedno z nich posiada dużą szybę, która umożliwi podglądanie lwów zimą, lub przy niesprzyjającej pogodzie. Tam także zamontowano podgrzewane skały. Na środku wybiegu góruje niewielkie wzniesienie, skąd lwy będą miały doskonały punkt obserwacyjny.

– mówi Paweł Sroka, kierownik Wydziału Ssaków Drapieżnych.

Boksy znajdują się w części niedostępnej dla zwiedzających. Łączy je korytarz techniczny. Ruchem lwów można kierować za pomocą systemu przepustów. Kiedy będą one podniesione, to lwy będą mogły swobodnie się przemieszczać. Cały obiekt w środku, jak i na zewnątrz zabezpiecza system kamer do monitoringu. Wewnątrz pawilonu znajduje się także zaplecze dla opiekunów.

Ekspozycja pod względem architektonicznym nawiązuje do afrykańskiej wioski. Dlatego pawilony są okrągłe, a ich dachy pokryte strzechą. Kolorystyka elewacji i elementów dekoracyjnych została wybrana na wzór tej, którą można spotkać w Afryce. Króluje brąz i kolor ochry. Lwiarnię zdobi afrykańska ornamentyka i okalają ją drewniane totemy w etniczne wzory. Całość dopełniają liczne nasadzenia drzew, krzewów, traw, bylin, pnączy, bambusów oraz roślin cebulowych. Łącznie posadzono ich 3619 sztuk. Nie można też pominąć bogatej oprawy edukacyjnej, która ma służyć samodzielnemu zdobywania wiedzy o lwach, ale będzie również pomocny podczas zajęć i warsztatów dla dzieci. 

Aby osiągnąć spójny wygląd tej części zoo, renowacji poddano też elewację starej Lwiarni. Pawilon ten pełnił pierwotnie funkcję holu wejściowego do budynku kina, które zbudowano na potrzeby organizowanej w 1948 roku Wystawy Ziem Odzyskanych. Samo kino zostało wyburzone w 1978 roku, a hol został zaadoptowany na lwiarnię. Obecnie jest pod nadzorem konserwatora zabytków.

Opracował: Mirosław Mikulski
Źródło i zdjęcia: ZOO Wrocław