W Warszawie otwarto pierwszą w stolicy strzelnicę Ligi Obrony Kraju. Obiekt posiada dziesięć torów i jest jednym z najnowocześniejszych w Polsce. Kierownictwo Strzelnicy Bema 60 liczy, że będzie to nowa atrakcja turystyczna w Warszawie i przygotowało specjalna ofertę… dla zakochanych. Mogą oni tu przyjść na randkę i postrzelać do tarczy pod opieką instruktora.
– W Warszawie brakuje strzelnic i tak naprawdę nie ma wśród nich nowoczesnych obiektów. U nas są np. specjalne ekologiczne kulochwyty, które mają wbudowany własny, bardzo wydajny system wentylacji pochłaniający zanieczyszczenia oraz sortownię pocisków. Dotychczas żadna komercyjna strzelnica w Polsce nie była wyposażona w takie rozwiązanie
– powiedziała nam Paulina Ptaszyńska, kierowniczka Strzelnicy Bema 60.
Obiekt jest dostępny dla każdego, także dla osób, które nigdy wcześniej nie miały broni w ręku. Jak nam powiedziała Paulina Ptaszyńska, do wyboru jest osiem pakietów, w ramach, których można wypróbować różne rodzaje broni.
Żeby postrzelać w dwie osoby wystarczy ok. 250 zł. To świetny pomysł na randkę albo prezent urodzinowy i często gościmy tu pary
– dodaje Paulina Ptaszyńska.
Kto nie chce skorzystać z przygotowanych przez strzelnicę pakietów, może wynająć tor i płacić za każdy wystrzelony pocisk, od 2 do 6 zł za sztukę. Najdroższa jest amunicja do pistoletów maszynowych np. do Beryla używanego przez polskie wojsko. Z obiektu mogą też korzystać firmy komercyjne, które organizują szkolenia strzeleckie oraz osoby prywatne posiadające własną broń.
Tekst i zdjęcia: Mirosław Mikulski