Prawie ¼ wyjeżdżających, okres ferii decyduje się spędzić za granicą – w poszukiwaniu lepszych warunków narciarskich lub słońca w bardziej egzotycznych kierunkach. Często jednak nie mamy świadomości tego, jak duże koszty leczenia możemy ponieść na miejscu, a sporty zimowe stwarzają większe, niż zwykle, ryzyko urazów, które mogą wymagać pilnej wizyty u specjalisty. Jak podaje firma ubezpieczeniowa Warta, przykładem może tu być pacjentka, która z wieloodłamowym złamaniem kości naramiennej wymagała hospitalizacji. Przeszła szereg specjalistycznych badań oraz zabieg złożenia kości, a całkowity koszt leczenia za granicą wyniósł prawie 75 tys. zł, transport medyczny ponad 8 tys. złotych, a leczenie w Polsce prawie 4 tys. zł.

Jeżeli już wykupujemy ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą, to 20% z nas wybiera najtańszy pakiet z sumą ubezpieczenia do 100 tys. zł. Tymczasem koszty leczenia w szpitalu w niektórych krajach mogą sięgnąć nawet kilkaset tysięcy złotych. Czasami konieczne jest również opłacenie kosztów powrotu do Polski.

– mówi Dorota Dziubałko, ekspertka ubezpieczeń turystycznych Warty.

68% badanych ferie spędzi w Polsce, gdzie także nie brakuje atrakcyjnych kurortów. Jednak 30% z nich nawet nie bierze pod uwagę zakupu ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków. Co ciekawe chętniej ubezpieczają się najmłodsi – w grupie 18-24 wykupienie ubezpieczenia NNW deklaruje 62% badanych, podczas gdy w grupie 35-44 już tylko połowa.

– dodaje Dorota Dziubałko, ekspertka Warty.

Źródło: 24/7Communication
Zdjęcie: Pixabay