To jest zamek z bajek Walta Disneya! – krzyknęłam z zachwytem w głosie i pełna podziwu dla architektury tego obiektu. Dostojność i bajkowość wypełniała każdy element tej budowli, a tajemniczość zapraszała mnie do środka. Takie cuda mamy w Polsce a często się zdarza, że nawet o nich nie wiemy. To będzie mój pałac, do którego chce wracać – pomyślałam cicho…
Uważam, że Zamek w Mosznej jest jedną z największych atrakcji Opolszczyzny i jednym z najciekawszych zamków w Polsce. Swoją sławę zawdzięcza bajkowemu wyglądowi – ma 365 pomieszczeń, 99 wież i wieżyczek. Na gości zamku czeka wyjątkowa atrakcja – do zwiedzania udostępnione zostały dwie z największych pałacowych wież. Z ich szczytu rozpościera się wspaniały widok na otaczający park. Podziwiać stamtąd można także krajobraz Gór Opawskich, a przy dobrej pogodzie doskonale widoczny jest czeski Pradziad.
Zamek swym niesamowitym urokiem i architekturą, a także rozległym parkiem z kilkusetletnimi dębami i lipami oczarowuje przybywających turystów z kraju i zza granicy. Do teraz skrywa on wiele tajemnic, które czekają na odkrycie…
Według jednej wersji historii główny budowniczy zamku Franz Hubert Tiele-Winckler dopilnował, by wież było właśnie tyle, bo gdyby było ich sto, musiałby utrzymywać garnizon wojska. Według innej – ród miał 99 majątków i hrabia postanowił dać temu wyraz w liczbie wieżyczek.
Zamek w Mosznej ma też swego ducha. Według legendy snującą się po komnatach zamku białą damą jest nieszczęśliwie zakochana w hrabim guwernantka, która z miłości odebrała sobie życie i co noc wędruje w kierunku byłej sypialni hrabiego, w której obecnie mieści się jeden z hotelowych apartamentów.
Historia zamku
Legendarne przekazy historyczne wskazują rycerzy z zakonu templariuszy jako właścicieli obronnej budowli z podziemnym przejściem do pobliskiego zamku w Chrzelicach. Istotnie, powojenne badania archeologiczne ujawniły tu ślady drewnianej palisady obronnej. Później natrafiono również na średniowieczne mury ceglane. Historyce zgodni są jednak co do faktu, iż na przełomie wieków XVII i XVIII Moszna była w posiadaniu rodziny von Skall. Po śmierci Urszuli Marii von Skall majątek otrzymał jej kuzyn- hrabia Geor Wilhelm von Reiswitz – nadmarszałek dworu Fryderyka Wielkiego.
Pod koniec XVIII i w XIX wieku właścicielami wsi Moszna była rodzina von Seherr – Thoss. W roku 1853 posiadłość przechodzi w ręce Heinricha von Erdmansdorf, od niego w 1866 r. kupił ją Hubert von Tiele – Winkler. W wieku XIX istniał w miejscu dzisiejszego zamku piętrowy pałac w barokowym stylu. Pałac zbudowany na planie prostokąta posiadał dwa ryzality zwieńczone szczytami, kryjące wejścia od strony głównego podjazdu i tarasu ogrodowego. Nie posiadał skrzydeł bocznych i nakryty był mansardowym dachem urozmaiconym okrągłymi lukarnami. Budowla wkomponowana była w całe założenie pałacowo – ogrodowe zgodnie z XVIII –wiecznymi regułami barakowymi.
Rezydencja do końca II wojny światowej była gniazdem rodowym Tiele-Wincklerów. Pomysłodawcą budowy obecnego zamku nie był jednak Hubert, a jego syn- Franz Hubert.
Syn Franza-Hubert, Claus-Peter w okresie międzywojennym przehulał część fortuny przodków. Umierając bezdzietny, usynowił swojego kuzyna, którego syn miał dziedziczyć majątek i tytuł hrabiowski. Jego rodzina mieszkała do końca wojny w zamku Moszna uchodząc do Niemiec przed nadchodzącą armią czerwoną. Po wojnie losy zamku układały się różnie – od 1972 roku funkcjonuje jako szpital leczenia nerwic. Moszna – Zamek, zgodnie z fantazją Franza-Huberta, ma 365 pomieszczeń i 99 wież z których słynie.
Warto nadmienić, że rodzina Tiele – Wincklerów bardzo dbała o miejscową ludność. Organizowali szkółki dla dzieci swych pracowników, opiekę dla chorych, ufundowali bibliotekę dla urzędników oraz renty dla zasłużonych pracowników i weteranów wojennych.
Opis zamku
Fantazyjna, asymetryczna i wieloskrzydłowa budowla rodowa Tiele – Wincklerów, jaką jest zamek w Mosznej, trudna jest do ogarnięcia dla zwiedzającego. Nie daje wyobrażenia o całości i nie wyjaśnia zawartej w niej koncepcji ani obejście budowli dookoła, ani obejrzenie jej z daleka. Zamek składa się z trzech części. Każda z nich ma swój odrębny charakter i styl, i mogłaby być oddzielną budowlą.
Najstarsza, środkowa część zamku, to wcześniejszy pałac barokowy, który po pożarze w roku 1896 odbudowano w pierwotnym kształcie i włączono do nowego gmachu. Dwa skrzydła boczne nadają zamkowi kształt nieregularnej litery „U”. Część południowo- wschodnia, z dominującym rysem neogotyckim, powstała podczas pierwszej rozbudowy w latach 1896 – 1900. Najmłodsza jest neorenesansowa część północno – zachodnia, wzniesiona w latach 1911 – 1913.
Budowla jest wręcz „upstrzona” wieżami, układającymi się w swoistą apoteozę dorobkiewiczostwa – jest ich aż 99, co ma odzwierciedlać ilość majątków von Tiele – Wincklerów „99” stąd, że w Prusach na właścicielu stu i więcej majątków spoczywał obowiązek finansowania garnizonu wojskowego, a na to, mimo ogromnej fortuny, właścicielom Musznej najwyraźniej szkoda było pieniędzy. Ilość pomieszczeń jest równie oryginalna jak siedziba – jest ich 365.
Podziwiając zamek z bliska dostrzegamy mnogość elementów dekoracyjnych. Fasady, wieże, wykusze i ryzality zdobią liczne płaskorzeźby przedstawiające motywy zwierzęce, roślinne, myśliwskie, maski, głowy, fantastyczne stwory, dzbany i kartusze.
Do zamkowych wnętrz wchodzi się poprzez nisko sklepiony hall-westybul, ozdobiony dekoracją stiukową. Na wprost wejścia znajduje się wyjście na taras ogrodowy i lustrzane schody prowadzące na górne kondygnacje.
Malowniczości zamkowi dodaje otaczający go park, który należy do największych i najcenniejszych założeń parkowo-pałacowych Opolszczyzny, a może nawet Śląska.
Polecam:
Największe wrażenie zrobiła na mnie rokokowa Sala pod Pawiem utrzymana w biało-złotej tonacji, ozdobiona dekoracją stiukową ze złoceniami i malowidłami. Robi ogromne wrażenie podobnie jak „pokój pana”, czyli gabinet z biblioteką i czytelnią.
Źródło: Anna Molęda-Kompolt
Zdjęcia: Anna Molęda-Kompolt